Translate

sobota, 14 września 2013

Jesień -świeczki i lampiony mi niesie

Dużymi krokami zbliża się jesień.Wieczory coraz dłuższe,słońca mało.Więc trzeba jakoś sobie pomóc. Jednym z moich  rozwiązań są świece i lampiony które przyświecają mi wieczory.Ich ciepła barwa płomieni  sprawia że od  razu mi się milej robi na duszy kiedy siedzę pod kocykiem a z każdej strony pokoju rozświecają mi małe promyczki....


         
           Na moim parapecie przyświecają mi lampiony a w centrum wrzos który dodaje kontrastu.
Na stole świeca kupiona na flomarku za 50 centów w towarzystwie wianuszka.Robiłam go własnoręcznie + dary natury które udało mi się "upolować" w parku.

Komoda a na niej lampion i świeca .Dorobiłam z wosku urocze serducha love bo mi taki smutny sie wydawał.
                 Na szafce koło  telewizora świeczka ledowa w szkle.Ozdoby to  oczywiście dary natury.


      Ciekawa jestem jakie są wasze sposoby na jesienną aurę

5 komentarzy:

  1. U mnie świece towarzyszą mi przez cały rok. Uwielbiam ich światło, klimat który tworzą, ale i zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie świece też są zawsze obecne w domu...Zmieniam jedynie zapachy w zależności od pory roku.
    Zdradzisz jak zrobiłaś ten śliczny jesienny wieniec? Chętnie podkradłabym pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też świeczuszki palę przez cały rok, jednak jesienią znacznie częściej :)
    fajnie sobie ulokowałaś te jesienne akcenty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam świeczki, pachnące też. :) Świetny blog. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne jesienne dekoracje. Sama jeszcze nic nie wprowadziłam, nie wiem na co czekam;)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń