Dziś 'internetowa' paczka, czyli od osoby, której nie znam osobiście, ale wirtualnie :)
Żadne słowa nie oddadzą tego, jak jest mi niezmiernie miło, że zostałam bezinteresownie obdarowywana przez życzliwą mi osobe.
Mowa była o kilku serwetkach a tu proszę bardzo
Dziękuję Agnieszce z agulkowego pola - mojej darczyni
Kiedy listonosz wręczył w moje ręce wielką koperte w pierwszym momęcie pomyślam co to? od kogo? ja nic nie zamawiałam :)
Od dawna myślałam o kupnie tych książek ale zawsze coś było ważniejsze i szły na boczny tor.Gdy moim oczom ukazały się te skarby aż się popłakałam ze szczęścia.
Dziękuje miałam tak kiepski dzień a paczuszka od ciebie poprawiła mi świetnie humor.
Cieszę się, że paczuszka dotarła i że mogłam sprawić Tobie radość. U mnie książki zmarnowały by sie tylko. A wiem, że Ty z nich skorzystasz. Wirzę, że powstaną piękne dekoracje.
OdpowiedzUsuńDodam tylko, że w realu wszyscy mówią mi Łucja, chociaż to moje drugie imię. Moje dwie babcie miały na imię Agnieszka. Ja dostałam imię po babciach, ale był problem, więc zaczęli mi mówić Łucja i tak zostało (chodź jak wiesz jestem Agnieszka Łucja).
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie DZIĘKI :))))
OdpowiedzUsuńSerwetki na prawdę piękne ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
dziękuje też jestem zachwycona nimi :)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo lubię decoupage!
OdpowiedzUsuń